Kiedy przychodzi mi opowiadać o początkach gospodarowania odpadami sięgam zwykle po przykład pierwotnych nomadów, którzy zapewne początkowo zwykli beztrosko porzucać za sobą resztki spożywanych pokarmów. Owo postępowanie nie miało wówczas wymiaru zagrożenia dla środowiska, a raczej zachowania nader ryzykownego ze względu na zainteresowanie dzikich zwierząt, któ...
Zobacz szczegółyJakże często lekturę gazet rozpoczynamy od ich ostatniej strony. Posiłek rozpoczynać od deseru? To zgoła nierozsądne, a jednak. Czasem odnajdujemy tam sport, czasem krzyżówkę, czasem rewię ciekawostek. Ja, przed laty, lekturę „Świata Młodych” wyczekanego bladym świtem w kolejce przed kioskiem „Ruchu” rozpoczynałem od publikowanego tam komiksu. Skąd wziął się ko...
Zobacz szczegółyPróbowałem dociec, kiedy to się zaczęło. Być może pierwszym, który zdjął zmęczone postacie z cokołów był Amerykanin Georg John Lober. Za jego sprawą przy jednej z alejek nowojorskiego Central Parku w 1956 roku stanęła granitowa ławeczka, na ławeczce zaś przysiadł Hans Christian Andersen. Odlana z brązu postać trzyma na kolanie otwartą księgę pełną baśni. U jego stóp ...
Zobacz szczegółyPamiętam, że gdy złożony przeziębieniem spędzałem czas na lekturze książek, jedna z nich sprawiała, iż moja mama z niepokojem raz po raz zaglądał do pokoju. Powtarzające się napady śmiechu wobec trawiącej mnie gorączki mogły budzić niepokój. Oznaki wesołości zaś lęgły się na ustach niemal z każdą przeczytaną stroną. Do owej książki od tamtej pory wracałem po wielokroć i o dziwo, objawy n...
Zobacz szczegóły